sobota, 17 października 2015

Trochę narzekania i mini cukierki

Rano poszłam na pocztę i do biblioteki i po powrocie do domu zabrałam się za naukę. I fajnie, że dalej nic nie umiem. Tylko ciekawe, jak ja mam się nauczyć na dziewięć sprawdzianów i kartkówek? :v Jakieś dwie godziny temu stwierdziłam, że jeszcze chwila, a eksploduję. Tak, nawet łażenie po dworze w ulewie było lepsze od ślęczenia nad książkami...

Nie mam kiedy zabrać się za lepienie. Znalazłam mini modelinowe cukierki, których jeszcze nie widzieliście, więc wstawiam je, żeby nie było tu tak pusto. Powiem wam, że pracuję nad jednym projektem i potrzebuję na to masę czasu, ale jak się uda, to za jakiś miesiąc albo dwa o nim napiszę i mam nadzieję, że was w to zaangażuję. :D

Moja ręka dla porównania wielkości 


Ehh no to lecę. Miłej niedzieli!

niedziela, 11 października 2015

Naszyjnik z borówkami ♥

I jak to jest, że zamiast robić lekcje albo czegoś się nauczyć, siedzę na blogu? Nie zrobiłam jeszcze kompletnie niczego, co ma jakikolwiek związek ze szkołą. Ani jednego zadania z matmy. :v To blog wyciąga w moim kierunku swoje ręce, prosząc "no chodź do mnie, chociaż na chwilę, napisz posta". No to jak zwykle mu ulegam. A jak dołączyć do tego mój mózg, który z kolei woła "Co tam lekcje, co tam szkoła, zdążysz się nauczyć, spoko!" to można się spodziewać, że dzisiaj znowu nie zrobię nic sensownego. Aaa! Zwariuję!
________________________________________________________________________________________________ 

Wczoraj coś mnie wzięło na lepienie. Zobaczyłam w Kreatywnym Kufrze nowe wyzwanie, więc stwierdziłam, że co mi szkodzi wziąć udział. Pierwszy raz tak szybko robię pracę do KK, zazwyczaj zwlekam z tym na ostatnią chwilę. A i jeszcze jedno: moja sówka z tego posta wygrała! Nawet nie wiecie jak się cieszę :D





Robiąc te borówki zachciało mi się je zjeść. Szkoda, że modelina raczej nie nadaje się do jedzenia. A w sklepach już nie ma tych owoców. Buuu :')


Dobra zmykam się uczyć (tsaa jasne...)