Hej hej :)) Co tam u Was? Ja ledwo się z wszystkim wyrabiam (mam rzecz jasna na myśli szkołę, testy, sprawdziany, kartkówki i inne pierdoły). No i mam złą wiadomość: nie wiem kiedy pojawi się następny post. W każdym razie następny post z moimi wyrobami, bo być może pojawi się coś typu "rozkminy nad laptopem", albo coś takiego :P Po pierwsze - nie mam już kompletnie nic, co mogłabym pokazać, a nie mam ani weny, ani czasu, żeby coś ulepić/zrobić. Po drugie nie mam na telefonie miejsca i nie mogę robić zdjęć, muszę dokupić kartę SD. Naprawdę nie ogarniam systemu Nokii Lumii. Ponad 1 GB zabierają "pliki tymczasowe", których za nic nie potrafię usunąć. Jak przeglądam internet, albo robię cokolwiek innego na telefonie, to traci mi się pamięć i przechodzi w te właśnie pliki tymczasowe. Dobra nie potrafię tłumaczyć. xdd Jest tu ktoś, kto ma i ogarnia telefon Nokia Lumia 520?
A na dzisiaj aniołek (był wzorowany na aniołku Tessy z serii książek Cassandry Clare). Robiony na zamówienie koleżanki. Zrobienie go zajęło mi jakieś trzy godziny, ale myślę, że warto. To chyba najtrudniejsza rzecz z modeliny jaką kiedykolwiek zrobiłam. Jak Wam się podoba? Nie jest idealny, bo pierwszy raz robiłam coś takiego, ale w końcu trening czyni mistrza! Nawet nie wiecie (a może i wiecie) jaki to jest stres robić pracę na zamówienie. "O nie nie wyszło mi! To muszę poprawić! Ten element jest większy od tamtego, muszę zrobić jeszcze raz!". Normalnie taka presja, że coś nie wyjdzie, masakra :P
A na dzisiaj aniołek (był wzorowany na aniołku Tessy z serii książek Cassandry Clare). Robiony na zamówienie koleżanki. Zrobienie go zajęło mi jakieś trzy godziny, ale myślę, że warto. To chyba najtrudniejsza rzecz z modeliny jaką kiedykolwiek zrobiłam. Jak Wam się podoba? Nie jest idealny, bo pierwszy raz robiłam coś takiego, ale w końcu trening czyni mistrza! Nawet nie wiecie (a może i wiecie) jaki to jest stres robić pracę na zamówienie. "O nie nie wyszło mi! To muszę poprawić! Ten element jest większy od tamtego, muszę zrobić jeszcze raz!". Normalnie taka presja, że coś nie wyjdzie, masakra :P
Prawie 200 osób lubi moją stronę na fb - chcesz do nich dołączyć? Naciśnij ikonkę facebooka po lewej stronie bloga i kliknij lubię to! :))
Miłej niedzieli! ~ Daga ♥
Miłej niedzieli! ~ Daga ♥
Skoro się nie obrazisz, jeśli coś napiszę, to czemu nie... :) Dokładnie szkoła..., dobija i to bardzo. Nie wiem kim lub czym jest ten anioł..., jednak widzę, że to misterna praca. Smacznej pizzy. Ja wracam do robienia plakatu na biologię..., chociaż, może lepiej nie...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Maya
Bardzo fajny anioł, ale nazwisko autorki książek nic mi nie mówi :).
OdpowiedzUsuńJa też ledwo wyrabiam się z nauką :(
OdpowiedzUsuńAnioł wyszedł świetnie! Bardzo staranny, a przede wszystkim pracochłonny! Zadbałaś o najdrobniejsze detale :)
Pozdrawiam, Sylwia :D
O rany!
OdpowiedzUsuńSama to zrobiłaś?
JAK?!?!!?
xD
Pięknie *___*
To się nazywa talent
Ja do rzeczy plastycznych totalni się nie nadaję... :-/
Zapraszam do mnie
Może coś Ci się spodoba :-)
itsmylife-dontyouforget.blogspot.com
you-are-not-alone-i-am-sorry.blogspot.com
cheat-destiny-fanfiction.blogspot.com ff
xxx
Uważam, że sobie poradziłaś wspaniale. Rozumiem jaki to stres jak się robi coś komuś na zamówienie
OdpowiedzUsuńŚwietny. :) Widać, że musiałaś się namęczyć. :)
OdpowiedzUsuńPoczątkowo myślałam, że jest z metalu. A co do jego wygladu, to jak na anioła za bardzo przerażający, chyba, że to anioł śmierci, bardziej przypomina główką i twarzą postać z horroru.
OdpowiedzUsuń